quote:

---

Originally posted by medoza
to trochę zajeżdża speedballem

---

quote:

---

Tutaj idealnie będzie się ćwiczyć Rajdy. Po to zostało to wymyślone. Tutaj się zapie...la i drze ryja. Przy osłonie, zmianach magazynków, skokach, biegu po flagę.

Zdobycie flagi wydaje się na filmie proste. W najlepszym przypadku jeśli ekipy chwilę poćwiczą, to max. udaje się zdobyć dwie z pięciu Częściej kończy się likwidacją wszystkich ludzi z przeciwnej strony. Za to oczywiście też są punkty.

Dynamika jest taka, że nie ma jak oddechu czasem złapać.
Można latać na lekko z magazynkami. My biegaliśmy w całym szpeju jaki zabieramy na 24H. Dobry trening.

Jeden z młodych po trzech rundach miał dosyć. O mało pawia nie puścił. Napoiliśmy, nakręciliśmy na dalej. Dał radę do końca. Robił najszybsze sprinty. Działał, myślał.

Tutaj się nie da zalec, to jest rajd. Ograniczenie czasowe i ciągłe przypominanie o uciekającym czasie mobilizują.

Ile razy D-ca Teamu przeżył Rajd w którym okazało się, że tak naprawdę sam uczestniczy, bo ludzie z tyłu kiszą Tutaj idealnie przećwiczy takie rzeczy i nie zostanie nikt z tyłu. Ludziom wejdzie to w krew i na polu walki nie będzie samotnych Rajdów.

Nikt nie chce być widzianym z boku jako ten ostatni Zgranie drużyny robi się błyskawicznie. Po każdej rundzie drużyny zbierają się samoistnie i dyskutują, co dobrze zrobili, co źle, co poprawić i jak wykorzystać teren i taktykę.

Nie ma czasu na kłótnie, bo Sędzia krzyczy co chwilę:
- Gotowi?!

Tutaj się po prostu za...la i to na wysokości lamperii!
Po 40 minutach łapiesz ledwo oddech. Papieros? Zapomnij. Woda - ooo tak, dużo wody!

Satysfakcja? - tak chwila w lesie, wracasz doładowany i cieszysz się, że drużyna się zgrywa coraz bardziej za każą rundą. Wiecie co poprawić, albo co wyszło zaje...cie i zostawiamy!

Pamiętajmy, że przeciwnik kombinuje cały czas tak jak wy. Rozwija się tak ja wy za każą rundą. Nie jest łatwo!

---