Autor |
Wiadomość |
Fryzjer |
Wysłany:
Sob 17:46, 01 Lis 2008 Temat postu:
|
|
Kiedyś na takim zlocie to wypiłem
Brandy + Pepsi + Wódka + Piwo
Smak - 7
Efekt - 9
Sens - Obraz w noktowizorze zrobił się taki jakby jaśniejszy więc jest sens ;D |
|
LemON |
Wysłany:
Sob 8:31, 01 Lis 2008 Temat postu:
|
|
mama mowi ze sie gazownym nie zapija, bo...
cos tam |
|
koszulkowy |
Wysłany:
Sob 2:15, 01 Lis 2008 Temat postu:
|
|
jehszcze dalek
cos w butlece + cos ram dalejh + cos
daje smak hmm anyżek ??
punkty 1200 |
|
koszulkowy |
Wysłany:
Sob 0:57, 01 Lis 2008 Temat postu:
|
|
dalej
martini sie skonczylo
gin + wisky + jakas wóda + mineralna s kranu
smak - bez znaczenia
efekt - nic juz nie czuje
sens - chyba jest sens |
|
koszulkowy |
Wysłany:
Pią 23:57, 31 Paź 2008 Temat postu:
|
|
CIĄG DALSZY :
- szklankan tekili + gin + red tbul
= smak - 9
- efekt - + 6 do skilla w csa
- sens - ma sens
|
|
koszulkowy |
Wysłany:
Pią 23:43, 31 Paź 2008 Temat postu:
kreatywne granice dobrego smaku ... |
|
picie do monitora ma dużo wad ale ma też i swe niewątpliwe zalety
według mojej percepcji niezaprzeczalną zaletą jest ino kreatywność
ot taka zagwozdka, trunków pospolitych w domu brak a chęci do szybowania co niemiara i co tu zrobić
... w tym właśnie momencie otwierają się wrota kreatywności i właśnie w związku z tą standardową domową procedurą postanowiłem się podzielić wrażeniami a także zapytać o wasze doznania
czyli tak, jesteś sam w domu nie ma piwa więc uderzasz w stronę domowego barku, tam alkoholi różynych monogość ale wódy czystej walić nie bedzięsz, ja zazwyczaj swą kreatywność zaprzęgam w stronę twórczą, znaczy tyle że mieszam alk i patrze co wychodzi
twory swe postanowiłem oceniać w skali od 1 do 10 wg trzech kategoryii:
- smaku
- efektu
- sensu
i tak na ten przykład na początek wieczoru znalazłem martini rozmieszałem je z ginem + 2 zielone oliwki (niestety ani kostek lodu ani cytryny nie znalazłęm)
moja ocena
- smak - 6
- efekt - 5
- sens - narazie brak
w trakcie oglądania matrixa najszła mnie chęc na bardziej wyrafinowany przysmak więc wetmuth + tekila + woda mineralna gazowana
(nie pytajcie w jakich proporcjach)
- smak - 7
- efekt - 8
- sens - zaczynam coś kiminć
pomiędzy przerwami reklamowymi dałem se pofolgowanie i wyszło tak :
martini + gin + tekila + czeski apsynt + woda mineralna + pochodna red bulla
z racji sewej ilości rozrobiłem w pokalu 0,5 L , efekt
- smak - pali jak cholera ale chyba fajnie jest
- efekt - 9
- sens - zaczynam rozumieć dzieła gethego
teraz przede mną otwierają sie dalsze doznania nieogarnionych wrót barku, jak spróbuję to nie omieszkam o tym napisać, a was drodzy dr jackl'e proszę o opis własnych experymentów wg zamieszczonego schemtau
na koniec dodam : po oglądnięciu III częsic matrixa i swiadomości że w domu mam broń dochodze do wniosku : "napierdalać (strzelać) mi się chce" ... czekam do niedzilei PiS |
|
|